Wyczekany tytuł Ostrowianina Roku 2003 dla ,,Kowala”

Cztery lata czekał Andrzej Kowalczyk na tytuł Ostrowianina Roku 2003. I udało się – tym razem zdecydowaną liczbą głosów Ostrowianinem Roku został trener koszykarzy Gipsaru Stali Ostrów. Zwycięstwo nie pozostawiło żadnych wątpliwości, bo spośród 4 270 głosów, jakie napłynęły na tegoroczny plebiscyt, aż 3 574 głosy oddano właśnie na niego.

 

Tegoroczna gala finałowa miała wyjątkowo uroczysty charakter, a wszystko z powodu jubileuszu dziesiątej edycji plebiscytu na osobowość miasta i regionu. Koncert, jaki odbył się w PIK „Centrum Ostrów”, miał więc charakter otwarty, aby wszyscy zainteresowani ostrowianie mogli wziąć w nim udział. Każdy, kto przybył na piątkową galę, otrzymał także specjalną publikację poświęconą historii plebiscytu, który – jak wiedzą wszyscy, którzy śledzą jego przebieg – na dwa lata został zawieszony. Z inicjatywy Krzysztofa Maciejewskiego plebiscyt został jednak wznowiony i wybór Ostrowianina Roku 2000 rozpoczął nową kartę w jego historii.

Choć na ogłoszenie wyników Ostrowianina Roku 2003 wybrano piątek, 13 lutego i pech nieco dawał o sobie znać organizatorom podczas przygotowań do koncertu, gala wypadła bardzo dobrze. Zgodnie z zamysłem Komitetu Organizacyjnego w składzie: Wiesław Frąckowiak, Maria Frąszczak, Karolina Krawczyk, Andrzej Kubicki, Krzysztof Kubicki, Andrzej Leraczyk, Jarosław Wardawy, postanowiono promować to, co dobre i ostrowskie. Na scenie pojawili się więc młodzi wykonawcy. O oprawę muzyczną całej imprezy zadbał Big Band Roberta Matuszewskiego, który znany jest już uczestnikom poprzedniej edycji plebiscytu. Na scenie pojawili się także: Adam Wasiela, ostrowski „Kabaret bez VAT” oraz Karolina Woźnica, która wykonała plebiscytową piosenkę autorstwa Jacka Kasznickiego i Krzysztofa Ogórkiewicza.

Piątek, trzynastego okazał się wyjątkowo szczęśliwy dla laureata tegorocznego plebiscytu Andrzeja Kowalczyka. Choć wyniki plebiscytu Komitet Organizacyjny do ostatniej chwili trzymał w tajemnicy, organizatorzy zrobili wszystko, co w ich mocy, aby tegorocznego zwycięzcę zatrzymać w Ostrowie. W sobotę, 14 lutego, koszykarze grali mecz wyjazdowy i już w piątek ostrowska drużyna wyjechała do Włocławka. Jak mówił sam zwycięzca podczas gali finałowej z tajemniczym błyskiem w oku, jego pozostanie w Ostrowie to wynik sportowej intuicji, która podpowiedziała mu, że w tym wyjątkowym wieczorze powinien wziąć udział. Udało się. Podczas emocjonującego, piątkowego wieczoru Andrzej Kowalczyk odebrał z rąk przewodniczącego Rady Miejskiej Wojciecha Gilarskiego dziesiątą statuetkę i dołączył do grona laureatów tego plebiscytu. – Jest to pierwsze niesportowe wyróżnienie, jakie otrzymałem – mówił wzruszony decyzją ostrowian Andrzej Kowalczyk. – Tak naprawdę mój sukces jest sukcesem wszystkich tych, którzy pracowali na pozycję drużyny, bo bez nich nie byłoby i mnie.

O wyniku zadecydowały właściwie ostatnie godziny. Przez kilka tygodni głosowania krystalizowała się bowiem czołówka, jednak różnice między kandydatami były tak nie- wielkie, że nie było do końca wiadomo, kto zostanie zwycięzcą. W ostatniej niemal chwili redakcja zarzucona została jednak taką ilością kuponów, że zwycięstwo nie pozostawiało żadnych wątpliwości. Chyba jeszcze nigdy w historii plebiscytu zwycięzca nie miał tak wielkiej przewagi nad pozostałymi laureatami. Cztery lata oczekiwania na tytuł przełożyły się więc na spektakularne zwycięstwo trenera ostrowskich koszykarzy. Widać w tym było rękę zorganizowanej grupy fanów ostrowskiego basketu, którzy pieczołowicie wypełniali kupony na Andrzeja Kowalczyka.

W tym roku po raz pierwszy przyznano także tytuły Wydarzeń Roku w trzech kategoriach. Organizatorzy zadecydowali o podziale na kategorie, aby dać możliwość dostrzeżenia wielu przedsięwzięć i inicjatyw, jakie odbywają się w Ostrowie. Poprzednie lata pokazały, że nie wszystkie inicjatywy mają charakter masowy i mają szansę przebicia się konkurując z wydarzeniami adresowanymi do masowego odbiorcy. W głosowaniu na wydarzenia nie było już takiej dysproporcji głosów, bo mniej było też kandydatów do poszczególnych tytułów. W kategorii wydarzeń kulturalnych zwycięstwo przypadło musicalowi „Ekspresem do gwiazd”, który otrzymał w plebiscycie aż 3 120 głosów. Wydarzeniem Sportowym Roku 2003 okrzyknięto awans koszykarek Ostrovii do ekstraklasy. W tej kategorii walka o zwycięstwo była najbardziej wyrównana, a laureat otrzymał 2 740 głosów. Faworytem w kategorii Wydarzenia Społecznego Roku 2003 od początku był strajk w ostrowskiej Fabryce „Wagon”. Jemu też przypadło zwycięstwo z ilością głosów 2 252. Wszyscy nominowani otrzymali dyplomy, a zwycięzcy pamiątkowe trofea dokumentujące przyznanie tytułu.

 

Wydarzenie Sportowe Roku 2003 – Awans koszykarek Ostrovii do ekstraklasy

Awans koszykarek Ostrovii do grona drużyn ekstraklasy należy uznać za jeden z najbardziej zaskakujących sportowych sukcesów ostatnich lat. Ostrowskie koszykarki w sezonie 2002/2003 debiutowały w gronie pierwszoligowych ekip. Celem drużyny było utrzymanie na zapleczu ekstraklasy. Przełomowym momentem w rozgrywkach było powierzenie roli pierwszego trenera Grzegorzowi Szajkowi, który zastąpił na tym stanowisku Marka Śmiłowicza. Od stycznia Ostrovia grała zupełnie inaczej – dużo, dużo lepiej. Jednak prawdziwa eksplozja nastąpiła w najważniejszej części sezonu – play off. Do decydującej walki ostrowianki przystępowały z szóstej pozycji. W I rundzie Ostrovia uporała się z dużo wyżej notowanym AZS-em Gorzów. W półfinale przeciwnikiem ostrowskich koszykarek była Unia Probasket Swarzędz, murowany kandydat do awansu. Gra toczyła się do trzech zwycięstw. Ostrowianki rywalizację zakończyły po czterech meczach. Właśnie czwarty mecz przejdzie do historii żeńskiej koszykówki w Ostrowie. Podopieczne trenera Grzegorza Szajka triumfowały 67:65 dzięki rzutowi Ilony Mądrej równo z końcową syreną. Później była już tylko wielka radość z wywalczonego i bardzo niespodziewanego awansu.

 

Wydarzenie Społeczne Roku 2003 – Strajk Fabryki „Wagon”

Przez 27 dni pracownicy ostrowskiej Fabryki „Wagon” walczyli o zapłatę za swoją pracę i utrzymanie miejsc pracy. Fabryka znalazła się na skraju przepaści. Firma miała wprawdzie zamówienia na produkcję, ale regularnie powiększające się kłopoty finansowe sprawiły, że od początku 2003 roku coraz częściej brakowało pieniędzy na materiały. Wagony stały nieremontowane, a załoga nie dostawała swoich i tak bardzo niskich wypłat lub otrzymywała je z opóźnieniem, w kilku miesięcznych ratach. Wreszcie załoga przestała w ogóle dostawać pieniądze. Jednocześnie narastały długi fabryki wobec wierzycieli publicznych i prywatnych. Nie pomogły „łagodne” marsze i prostesty załogi na początku roku. Zarząd oficjalnie utrzymywał, że robi co może, ale efektów nie było. Miarka się przebrała na początku sierpnia, gdy pieniądze przeznaczone na drugą ratę pensji dla załogi Fabryki „Wagon” zostały zajęte przez komornika. Decyzja była jednoznaczna – strajk do skutku. Desperacja załogi sięgnęła zenitu. Protestujący nie zawahali się nawet sięgnąć po takie środki, jak strajk głodowy.

 

Wydarzenie Kulturalne Roku 2003 – Musical „Ekspresem do Gwiazd”

Na kolejowej stacji w średniej wielkości miasteczku, gdzieś w środkowej Europie, Głos Opatrzności powołuje do życia Ducha Narodu Polskiego… – tak rozpoczyna się największe ostrowskie przedsięwzięcie kulturalne, musical „Ekspresem do gwiazd”. Ta muzyczno-taneczna podróż przez Europę miała zachęcić ostrowian do wzięcia udziału w unijnym referendum i głosowaniu za przystąpieniem Polski do UE. Reżyserką i kierowniczką artystyczną przedsięwzięcia była Alina Janikowska. Napisania scenariusza podjął się Piotr Szczepaniak. Przygotowaniem grupy tanecznej zajął się Kuba Kasprzyk, a przygotowaniem wokalu i muzyki Ewa Borowicz. Muzykę i aranżację powierzono Jackowi Kasznickiemu. W głównych rolach wystąpili: Agnieszka Roszak, Remigiusz Baranowski, Łukarz Perz, Marysia Macińska, Piotr Widyński i Filip Wojtków. Spektakl jest podróżą po wszystkich krajach Unii Europejskiej. Odzwierciedla ich kulturę, stroje, muzykę i tańce. Przygotowanych zostało 128 strojów. Musical ściągnął na premierę rzeszę ostrowian, którzy przyjęli przedstawienie owacjami na stojąco.